- Papież przeżył wojnę, zachorował, bolało go gardełko i umarł, bo przestało mu bić serce - wyrecytowała na jednym wdechu starsza. - A potem wsadzili
go do trumny i stamtąd poleciał do nieba. - zakończyła swą mrożącą krew w żyłach opowieść wyniesioną prosto z przedszkolnej lekcji historii.