2009-10-21 12:09:41 Świętoszki - Mamo, dlaczego tu wisi krzyż? - zagadnęła starsza już w progu, kiedy nie było czasu na żadne pytania, a już na pewno nie tego typu.
- Bo,
yyyyyy, wychodź już, nie mamy czasu - wybrnęłam elokwentnie, ale dziecię się nie poddawało.
- Pewnie dlatego, tłumaczyło sobie niezrażone, że
mamy pamiętać, żeby być świętymi, prawda?
- Prawda, prawda – mówię na odczepnego i wyciągam dziecinę siłą z domu.
- Ale ja już
jestem święta – chwali się z dumą i na poparcie dodaje: - Śpiewałam święte piosenki na festynie!
I z młodej piersi wyrywa się
spontanicznie „święty” repertuar: Taki mały, taki duży, może święęętym być, …..
Młodsza przyłączyła się nieśmiało do
piosenki, bo też chciała być święta, ale walnięta w łeb przez starszą, szybko ucichła.
| |