2009-10-02 11:38:59 Mowa ciała - Dobra, dobra, przecież zamykam - mruczę pod nosem, uspokajając koleżankę w oknie, walącą palcem wskazującym w szybę. Matko, ale niecierpliwa - myślę
i na znak zrozumienia wystawiam kciuk, że OK.
Szerokim gestem zagarniam wrota i jeszcze raz dla pewności pokazuję, że "spoko, spoko, robi
się".
Patrzę w okno - Alka coś wrzeszczy i szaleńczo macha rękami.
Cha, cha - wariatka - uśmiecham się z czułością, na myśl, że tak
przeżywa nasze rozstanie i macham jej radośnie na pożegnanie.
Mocując się z zamknięciem bramy, odwracam się na chwlę i widzę, że mój samochód
odjeżdża.
Pa, pa - macham Ali. Ale numer widziałaś? - pokazuję na migi, skręcając się ze śmiechu - samochód mi odjeżdża - cha, cha, cha.
Eeee! Kurczę! Samochód mi odjeżdża!!! Dopiero teraz dotarł do mnie sens gestykulacji koleżanki i dawaj łapać zbiega, będącego już na środku
- bogu dzięki - pustej ulicy.
Uff.
| |