2008-04-08 02:21:22 M. M oże wiele,mimo swej niemocy
A nioła łagodność na twarzy
G dy patrzy..niewinność spojrzenia rozbraja..
D obre,małe dłonie...
A z jej
oczu zawsze bije ciepłe światło
L ubi spacery,choć nigdy sama nie przejdzie paru metrów
E ntuzjazm w każdym jej słowie
N aturalna zdolność
przyciągania ludzi
A LE...no właśnie...jest jedno smutne ale...jej nieodłącznym kompanem jest wózek inwalidzki..chyba od zawsze.Poznałam ją kilka
lat temu,nasz kontakt urwał się,teraz po długim czasie spotkałyśmy się na ulicy,przypadkiem [?]..
poznała od razu
Nie zmienia się wcale,twarz
jasna,promienna,
'akumulator pozytywnej energii',źródełko..z którego można czerpać..
Podobno Pan Bóg zsyła nam anioły..Ona jest jednym z
nich..
|  |