2009-08-22 17:11:12 BESKID NISKI to jak do tej pory najmniej przeze mnie spenetrowany fragment polskich gór. Jakże niesłusznie omijałem to pasmo. Do uważniejszego przyjrzenia się
okolicy zachęciły mnie cudowne zdjęcia z filmu "Wino truskawkowe", na który rozdawaliśmy w "Babim lecie" zaproszenia, a który dopiero za namową Kaliny
obejrzałem. Pasmo jest chyba jeszcze dziksze niż Bieszczady, urzeka niezwykłą architekturą, spokojem i... tajemnicą. Duklę co prawda minąłem o 10
kilometrów, ale stojąc pod znakiem granicy gminy obiecałem sobie powrót w to miejsce za rok. Na wiele dłużej, bo przejechanie całego Beskidu Niskiego
zajęło mi niecały dzień.
| |