| |
2009-08-05 16:10:52 pracujmy... Praca to lek na wszystko. Każde niepowodzenie, które wydarzyło się w życiu prywatnym znika.Odchodzi w zapomnienie.
Nikt z nas nie chce tych złych
rzeczy pamiętać ale to je właśnie najdłużej rozpamiętujemy.
Praca, praca, praca i jeszcze raz praca.
To co nas wciąga i daje nam satysfakcję
pozwala nam jakoś funkcjonować.
Mi jak najbardziej.
Ciekawa świata i ciekawa życia powracam.
Budzę się.
Rodzę się na nowo.( Tak jak
każdej wiosny roślinki budzą się do życia tak i ja się zaczynam budzić).
Trwanie w niepewności jutra oraz w beznadziei nie daje siły do
działania.
Nie wiem co spowodowało to że mam tyle siły.
Czasem gdy już nie mam co robić, gdy skończy się moja praca dopada mnie mała depresja.
Wtedy zaczynam myśleć o problemach. Nie wiem kiedy to się skończy. I...czy w ogóle się skończy?
Więc pracuję i pracuję aż do utraty tchu by nie
myśleć :)
| |
Musisz być zalogowany, by dokonać tej operacji... | |
autor: Paula o mnie kontakt prawa autorskie Mój pierwszy blog :)
| |