2009-07-17 12:06:20 W toalecie Niedobrze jest, jak w pracy udostępnia się tylko jedną toaletę. Za każdym razem trzeba czatować, czy akurat jest wolna i czy w najmniej odpowiednim
momencie ktoś nie wtargnie i nie zmąci nam tej - jakby nie było - chwili intymności.
Nie lubię przeszkadzać innym, nie lubię też, kiedy
przeszkadza się mnie... W związku z tym - zawsze dla pewności - delikatnie pukam, nie odzywając się przy tym.
Wchodzę do łazienki... cisza...
delikatnie pukam:
- Zajęte - słychać zza drzwi.
Wychodzę i czekam na zewnątrz. Po chwili, z toalety wychodzi sprzątaczka i mówi:
-
Aaaa... to pani! Nie poznałam po głosie!
- (???) ... aha...
| |