| |
2009-07-14 08:42:49 Yyyy... a o jaką książkę chodziło? No... trochę czasu minęło... Pewnie sobie myślicie, że jednak zapomniałam, co chciałam napisać... Ha! Pamiętam doskonale...
Któregoś
słonecznego popołudnia wywiązała się niewinna rozmowa między mną a Babą Jagą na temat czytanych książek. Baba wspomniała o powieści, którą właśnie
czytała i o tym, że chętnie przeczytałaby coś jeszcze tej pisarki. Na co ja - że w bibliotece jest sporo książek tej autorki i przy okazji wypożyczę
odpowiedni tytuł.
Udałam się więc któregoś dnia do wypożyczalni (kilka dni po tej rozmowie). Wzięłam coś dla siebie, kiedy nagle olśniło
mnie, że miałam zapytać o książkę dla Baby Jagi. Myślałam niezwykle intensywnie, pani w wypożyczalni podsuwała różne możliwości skojarzeń... A TU NIC.
Kompletna pustka. W żaden sposób nie mogłam sobie przypomnieć, jaką książkę miałam wypożyczyć. Trzeba było wykonać "telefon do przyjaciela" i przyznać
się do wszystkiego :D
Ech...
| |
Komentarze czytelników:
Gagatka Napisał:
To ja polecam Danutę Noszczyńską. Na wakacje, na polepszenie nastroju, na podtrzymanie dobrego .... 2009-07-20 22:28:18
bilbo Napisał:
nie chciałam się aż tak kompromitować... :D 2009-07-14 10:44:56
BabaJaga Napisał:
Oczywiście ;)raczyłaś zapomnieć o kilku szczegółach, MIANOWICIE: pani B.K. w naszych rozmowach wystąpiła nieraz, i że miałaś nawet osobisty kontakt z tą autorką i mi o niej opowiadałaś i sama mi ją zachwalałaś, mówiąc o wzmożonym popycie na jej książki… :)))) ech Ty Bil(b)o-bilu 2009-07-14 10:35:45
| |
autor: bilbo o mnie kontakt prawa autorskie Adamie Słodowy! Gdzieżeś TY?!
| |