2009-07-06 09:03:10 TO SIĘ NAGADAŁEM w końcu i bez stresu, że otworzą się drzwi do studia i usłyszę: nie gadaj tyle! No tak, bo rajdowa okoliczność (w odróżnieniu od radiowej) gadaniu
sprzyja. Za to pod zdjęciami znalazłem wpisy tych z Państwa, którzy chyba sobie nie pogadali, bo cały czas patrzyli na licznik. Ja się w każdym razie
nagadałem, nasłuchałem, naoglądałem (kobiety, lato i TEN wiek męski - wybuchowa mieszanka), najechałem, nabębniłem, najadłem, napiłem i do domu
wróciłem. BARDZO ZADOWOLONY! Spotkanie z ludźmi, życzliwość, uśmiech, doznanie troski i ... nawet wyznania miłosne - to właśnie kwintesencja
wspólnego wędrowania, wspólnej drogi. Pal sześć rower!!! Jak słowo daję! Jeśli gdzieś odbędzie się rajd w za ciasnych butach, ale Państwo będziecie,
to też pójdę. I znów POGADAMY!!!
| |