2009-06-24 10:09:09 Siama, siama, słyszę stanowczą odmowę przy próbie udzielenia dziecięciu pomocy.
- Najpierw taaaaak .... - tłumaczy swoje poczynania i wkłada rękę po pachę w
nogawkę rajstopy. Teraz taaaaaaak ... - widzę, jak mała łapka zaciska się na na jej końcu. I takkk .... - kontynuuje z tryumfem, obracjąc sobie rajtkę
na prawą stronę.
No, no, nieźle, jak na dwulatkę - patrzę z podziwem. Teraz clou programu - ubieranie.
- Potsymas mi trąbeckę? - prosi maluch
nie radząc sobie z nogawką :D
| |