OCENA: 4.86 Skomentowane  
  Kategorie:  O dzieciach, troszkę | Po co pisać bloga? | Skomentowane | Z archiwum pamięci |

2009-06-16 22:09:43
Agnieszka Duczmal dzieciom?

Jak ukulturalniać, to ukulturalniać już od najmłodszych lat, więc spakowałam rodzinkę do wozu i ziuu na koncert (mimo stawianego oporu).

Dzień Dziecka uczcimy jak należy. Nie żadnym durnowatym prezencikiem, który i tak zaraz pójdzie w kąt, tylko czymś duchowym, co pozostanie w pamięci na lata, hehe.

Jeszcze się nie zaczęło, a już mnie dzieci pytały kiedy koniec i czy już idziemy.

Mąż wznosząc zmęczone, wołające o pomstę do nieba oczy, dawał do zrozumienia, co o tym wszystkim sądzi. I tylko powaga miejsca powstrzymała go od stukania się i mię w czółko.

Zrobiło się jeszcze poważniej, kiedy niczego nieświadomy widz z synkiem, poprosił starszego jegomościa o możliwość przejścia do kolejnego rzędu. Uuuu, wszyscy naokoło zostali uświadomieni, że tak się nie postępuje, że to nie wypada, że "czy nikt pana tego nie nauczył??!!" i tak przez jakieś dwie niekończące się minuty.
W końcu przepuścił, bo widz nieugięty był i stał.

Zaczęło się. Zagrzmiały brawa i kolejne pytanie: Mamaaa, idziemy?! a wraz z nim syki z tyłu i przodu. To pokazuję latorośli jak pięknie tańczą baletnice i nawet bujam się w rytm Suity "Z czasów Holberga" - cz. I., choć sama do muzy jeszcze się nie przekonałam. Ale dobrze będzie, myślę sobie. Rozkręcą się. Choć raczej nie miałam na myśli swoich dzieci, które coraz dynamiczniej przemiesczały się między siedzeniami i rzędami.

Jakaś spóźniona dama zaczęła mi syczeć na dziecko, żeby było cicho, bo ona "przyszła tu posłuchać"! To niechby się wybrała na koncert dla dorosłych i to najlepiej niespóźniając się, nie?

No, dobra, ale gdzie jest moje dziecko?? Acha, w przejściu. Tańczy z nowopoznaną koleżanką, którą matka bezskutecznie próbuje usadzić na swoich kolanach.

Aaaa, to pięknie, bo już myślałam, że to moje takie "nieobyte".

Tymczas em jegomość - wychowawca, o którym pisałam wcześniej, zaczął rzucać gromami w moją stronę. Bo, co: nikt mnie nie nauczył jeszcze jak się zachowuje w FILHARMONII??!! Że się nie pozwala dzieciom stawać na fotelach, że się nie pozwala dzieciom siadać na poręczach owych, że się nie pozwala dzieciom, żeby sobie pozwalały, hę??
Takie miał oczy i tyle z nich wyczytałam, nawet w nie nie patrząc.

Żeby nie było: Japonki się spodobały, Aria Torreadora, nie mogła się nie spodobać, choć nie wiem, czy akurat dzieci zauważyły, ale chyba tak, bo były wachlarze, to jednak tak. Dobre i tyle. Tylko czy to będzie wspomnienie na lata, ....?

  Komentarze (0)   |   Oceń (4.86)   |   Skomentuj  


Komentarze czytelników:


autor: Gagatka

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Marzec 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Skomentowane

najnowsze wpisy

    Eureka!
    Znasz?
    Kura domowa wraca do pracy
    Retoryka dziecięca
    Stary Donald
    Znasz?
    Znasz?
    Obserwacje anatomiczne
    Negocjacje
    Duma