2009-05-14 23:38:12 FujArki i inne stworzenia Dzień dzisiejszy obfitował w bardzo ciekawe wydarzenia, znaczy dziwne przypadki musiałam analizować, analizować i wyciągać wnioski, i powiem Wam
szczerze, że niestety, mądrzejsza nie jestem (a może nawet wyszłam głupsza niż byłam ) a niektóre stwierdzenia wyprowadziły mnie w las ( i tak już
kilka godzin w tym lesie siedzę )
na dzień dobry właściwie, tuż za progiem dziecięcego świata spadł na mnie grad informacji - typu: kto ma
nowe buty, skarpety, kto jest szczęśliwym posiadaczem majtek 'w pikaczu', i ile zębów mlecznych wypadło delikwentom ostatniej nocy..a w związku z tym,
oczekiwanie na zębową wróżkę, która dziś NA PEWNO otworzy dla nich swój sejf, zasypując ich kasą ;) / nie zazdroszczę tej wróżce, ma kobieta
przechlapane - tylllee roboty!!/
potem dowiedziałam się..że Noe zbudował FujArkę
nawet nie zdążyłam się dowiedzieć, skąd ta
'fujarka' pojawiła się w głowie i jakie było jej przeznaczenie..bo..
bo musiałam rozdzielić dwóch osiłków, którzy uskuteczniali zabawę o
bardzo wdzięcznej nazwie..nie zgadniecie, więc od razu Wam powiem;) tą rozrywką było "wciąganie ucha" kolegi -już więcej nic nie dodam, bo przecież
posiadacie bardzo bogatą wyobraźnię!
po czwarte..kolejnym był pięciolatek, który przyszedł i z przejęciem 'poznańskiego narzeczonego'
stwierdził, że "ma nadzieję, że jego prawie-żona (znaczy koleżanka z grupy) nie będzie dzisiaj na niego krzyczeć" po czym bez głębszych wyjaśnień (jak
'poznański narzeczony') ulotnił się..
a po kolejne, na deser przed obiadem, dotarły do moich uszu strzępki dialogu, właściwie niespodziewane
wnioski..
Patryk: - a Ty Kuba nie wiesz, że wódka istnieje od zawsze??
i z tym pytaniem, grzmiącym w uszach, wyszłam z
przybytku wiedzy i sytuacji niespotykanych, nie rozwijając owego alkoholowego wątku, gdyż bałam się, że zabrniemy w ślepy zaułek..że ja zabrnę, i
polegnę na polu pytań ;) powiem tyle: NIE NADĄŻAM..! idę spać.
P.S.
na zdjęciu śpiący Kotek:) z miśkiem..ekhm..z
pieskiem
uściski dla wszystkich Kotków :*
|  |