2009-04-07 13:58:22 HAŁAS jest wokół taki, że szybko zaczyna boleć głowa, a myśl mętnieć. Usuwać się w ciche, spokojne miejsca, to narażać się na nieustające podejrzenia o
wygodnictwo. Tkwić w owym zgiełku, to zabijać siebie. Nie ma świąt bez jazgotu półtora, a nawet dwóch etatów. Nie ma świąt bez zmęczenia nieustanną
walka o standard życia. Ale przede wszystkim nie ma świąt, bo to tylko kolejne wolne dni... a nie pamiątka ZMARTWYCHWSTANIA!
"Wierzę, zaradź
memu niedowiarstwu!"
| |