2009-03-31 09:22:52 O wszystkim po trochu, czyli... ... refleksje o niczym
Znów "awantura" wokół Lecha Wałęsy. Ktoś napisał nieprawomyślną, najpewniej też niezgodną z prawdą, książkę i już Lech
Wałęsa "tumani i przestrasza". Grozi, że nie będzie bywał, ze wyjedzie za granicę, że odda wszystkie nagrody z nagrodą Nobla na czele. Nie sprecyzował
wszelako czy odda samą nagrodę (znaczy dyplom honorowy i złoty medal) czy całą nagrodę (znaczy dyplom honorowy, złoty medal i otrzymane
pieniądze).
Już nawet przestaje mnie to śmieszyć...
Już nawet żal mi Lecha Wałęsy...
Z drugiej jednak strony jest on żywym przykładem tego
do czego prowadzi "kłamstwo jako zasada w polityce". Bo ileż to razy traktoweano go jako półboga, tuszowano głupie wypowiedzi, zamykano usta
krytyce.
Jak już kiedyś napisałem każdy by w końcu od tego zdurniał i uwierzył, że jest kimś...
Wszelako życzę Lechowi Wałęsie tego co kiedyś.
By mógł w przyszłości zrobic raz jeszcze to co lubi - usiąść w spokoju z wędką nad wodą i łowić ryby...
I może nawet złowić złotą
rybkę...
Tylko tym razem niech już nie prosi o władzę...
Dla własnego dobra...
........
Nie wiem co dziwnego jest w tym, że
codziennie rano czytam Senekę? Inni codziennie czytają Bibilię, Koran, Bhagawad-Gitę i uważane jest to za poważne traktowanie własnego rozwoju
duchowego...
A czytanie Seneki uważane jest za "moralną degenerację" (na szczęście tylko przez tych co Seneki nigdy nie
czytali)
........
Zastanawiam sie nad powrotem do wegectwa...
Względy zdrowotne i ekonomiczne...
Jakoś etyka nie ma (u mnie ) z
tym związku...
Może już wyrosłem, a może i nie dorosłem do "robienia filozofii z talerza"
........
Ekoidioci z tryumfem odtrąbili
"zwycięstwo w obronie Rospudy". Obwodnica zostanie wybudowania z opóźnieniem i na terenach rolniczych.
Ktoś znowu zginie pod kołami samochodów
jadacych przez miasto, komuś zabierze się szmat ziemi, komuś przetnie się drogą gospodarstwo na pół, utrudni życie i zanieczyści produkowaną tam
żywność...
Furda!
Grunt, że kilka ptaszków, kwiatków i drzewek zostanie ocalonych. Wszak dla ekoidiotów daleko ważniejsze to od ludzi...
Nazbierało się trochę "refleksji" przez ostatnie dni...
| |