2009-02-20 08:40:01 Do grającej szafy grosik wrzuć… …co by zaspokoić chuć :)
To jest nie do pojęcia.
To pojęcie przechodzi i w głowie się nie mieści.
I nie chodzi mi o
wczorajszy mecz! Ani o polegujący wszędzie śnieg! Ani nawet o to, że strasznie elektryzują mi się włosy (ale mówię Wam STRRRRRASZNIE!).
Ja
wiedziałam, OD TYGODNIA WIEDZIAŁAM, że coś mi nie gra, ale dziś w końcu wiem CO.
SZAFA.
Dziś odkryłam, że nie mam się w co
ubierać! Serio, niech Pan się tak nie śmieje! Normalnie wstaję rano i patrzę w komodę jak sroka w gnat. Wcale nie jestem skąpa Proszę Pana i chętnie
wrzuciłabym grosik, ale nie wiem gdzie, więc w końcu zakładam byle-co i wychodzę.
Panie doktorze, czy to aby nie początek
depresji?
Muszę zmienić garderobę! TAK panie ekonomisto, POMIMO KRYZYSU. TAK. Znudziło mi się i mam niepohamowane parcie na kolory. Na
zieleń. Albo turkus. Albo czerwień. Tak czerwień! I jeszcze coś. Mam ochotę wyrzucić wszystkie golfy!!! Kurcze i zrobiłabym to zaraz,
na-ten-tych-miast, ale niestety, jak tylko założę sweter bez szyi to mi jest zimno.
Czas to zmienić.
I w ogóle czas na zmiany.
Czujecie to, nie?
No jak? Przecież pełno zwiastunów.
Nawet Pan Blond Rubik kolor włosów zmienił.
Tak przynajmniej słyszałam.
To
my gorsi nie będziemy! Nas nikt w tyle nie zostawi! Hej!
W związku z powyższym zapisana jestem do fryzjera;-))))
I się ścinam.
Proszę Jaśnie Państwa, może macie jakieś sugestie, wskazówki, życzenia?
JESTEM OTWARTA:)
Podciąć, czy ściąć drastycznie? Podsunąć głowę
do skoszenia, czy golenia?
Bo nie mogę się zdecydować.
I jak na razie intensywnie wpatruję się w to zdjęcie.
Bardzo praktyczna fryzura,
nie? Grzywką mogłabym listy otwierać;-))
Co myślicie?;-)
Bo ja to jednak generalnie nie-wie-le;-)
Bywajcie
PS. I niech kto
wysoki w końcu zdejmie tę książkę telefoniczną z wiaty przystankowej na Cyryla. Leży tam od tygodnia!
O rany!
No-to-pa
|  |