2009-02-13 13:53:31 ach to czekanie...:) Tak się przejęłam jutrzejszym świętem , że już dzisiaj w pracy przygotowałam wazony :) zrobiłam miejsce na kartki walentynkowe i .... nic ... wczoraj
już przecież wszystkim przypominałam, że przyjmuje dzisiaj wszelkie oznaki czułości, gdyż jutro nie pracuję :) No i czekam... dzień pracy już niedługo
dobiegnie końca a po kwiatach ani śladu, ani jednej tyciej różyczki, kawałeczka czekoladki (najlepiej tej z okienkiem z całymi orzechami) nooooooooo
tego to się nie spodziewałam, znów będę musiała do siebie pisać liściki :))))))). Ach!!! był jeden gest dziś rano, kolega powiedział, że w ramach
prezentu walentynkowego uprzejmie mnie informuje, że mam włączone światła w samochodzie i jeśli nie chce tracić na taksówkę to radzi mi je jak
najszybciej wyłączyć:) No niby się liczy, miły gest ale ... taki „praktyczny”. I tak mijają moje „zakładowe” walentynki, a ja
wciąż czekam ... tylko ciekawe na co :)))))
Wszystkim którzy też czekają życzę wytrwałości i poczucia humoru:)... nie dziś to jutro, a przecież
niedługo dzień kobiet !!!!!
| |