2009-02-12 09:26:16 Bez tytułu, a co! Hej dziubdziusie,
kotki, myszki, rybcie, serduszka…;-))) Lubicie to? Słoneczka kochane, lubicie? Kwiatuszki malutkie, kochacie to? A co Wy
na to kruszynki słodkie?
A może macie czasem wrażenie, że ktoś, kto do Was tak mówi – zapomniał jak naprawdę macie na imię?
;-)))))
Jak widzicie wczuwam się w nastrój tego tygodnia; w jego róż, celofan, błysk i słodycz;-)))
Czy ja mam coś przeciwko?
Ależ
skąd! Skądże?!!! Skądże znowu!
Nic nie mam!
Absolutnie nic.
Tylko tak z rzadka …
no tak niekiedy mnie mdli…
oj no,
powiedzmy że tak czasem;-)
Ale daję radę, bo w takich razach pomaga mi niezawodna pogoda. Jak tylko zrobi się człowiekowi za słodko –
wystarczy, że spojrzy za okno. Tam króluje przyjemne szare i bure, a zamiast pluszu jest plucha. Toż to sama rozkosz, dla takiego gbura jak ja.
I
w tym punkcie programu pragnę podziękować panu, który wczoraj bezbłędnie odczytał moje potrzeby i na Fredry zaspokoił je bez pytania, zrównując mnie z
kałużą. Pięknie pan jeździ, kurcze, z takim cudnym zrywem, psia kość!
No i tyle.
Wczoraj była jesień.
Dzisiaj jest zima.
W tym
kraju nie można się nudzić.
:* buźka w czoło
PS. A’propos zdjęcia, to żeby wszystko było jasne:
JESTEM
NIEWINNA
strzelać umiem ino oczami;-)
|  |