2009-01-21 22:20:50 styczniowo..
z Dziennika Pesymistki :
1- akumulator w moim samochodzie szlag trafił (wiem, powtarzam się, zgreda ze mnie)- ALE że ten 'szlag' MUSIAŁ
akurat na moje auto się uprzeć..no..wytrzymał samochód pierwszy tydzień mrozów trzaskających, więc chyba i w ciągu drugiego mógł fason trzymać? mógł
?..no mógł!
2- opona dowiedziała się od akumulatora, że wcale nie jest koniecznością, żeby na pełnych obrotach pracować i też urlop sobie
wzięła, na żądanie, bez wcześniejszego uzgodnienia z szefową nawet!..qrrrczaki! / i żeby wersje się zgadzały, oczywiście wszystko TO,TO sprawka
węszącej BabyJ.!/
3- jestem zalana :( znaczy,ogródek zalany, wszystko tonie w to-nie wody, zimnej wody (jakby ktoś miał wątpliwości), beton,
trawa, śnieg..! grrr...fruwać trza by sie naumieć! morsem nie jestem...mokro, ślisko, fuuujfuuuj.
4- o korku ULICZNYM - (nie,jak Niektórzy
sądzą - korku telefonem zwanym...nie wspomnę ;-)))
_______________________________GRUBĄ linią
oddzielam..
Zapiski Optymistyczne :
- mam nowiutki akumulator! no-wiu-teń-ki, to nic że stary nie wytrzymał..i tak był
grzeczny, padł blisko domu - a mógł mi obciachu narobić na ten przykład na środku Kaponiery, w drodze do Ustki, w drodze z Terespola,a on grzeczny
był, lizaka powinien dostać..
- opona też zbytnio się nie rzucała - zdechła u celu podróży..
- a najważniejsze...MAM BASEN, duży
basen, źllllleeee...wróóóććć...ogromny basen! trudno obliczyć jego powierzchnię ze względu na zawiłość jego kształtów (wygląda bowiem na połączenie
Azji z Antarktydą)..ale tak na moje babskie oko - plus minus 50 metrów []-owych ([]<- to jest kwadrat, jakby ktoś miał wątpliwości ;-) To nic, że nie
mogę w TYM basenie pływać!..morsem nie jestem :) ale za to,podumać nad nim mogę..tudzież łyżwami poszurać po tafli lodu podwodnego..bo proszę Państwa,
ten basen jest wielofunkcyjny, dwuwarstwowy, wybudowany błyskawicznie - firma NATURA zafundowała mi swoje usługi zupełnie za darmo! i ciągle go
powiększa.. Szczęściara ze mnie!
I tym optymistycznym akcentem kończę wywód..i takich optymistycznych wersji bedę się trzymać:)
Czego i
Wam życzę :-))
znaczy:niech Wasze samochody żyją długo i szczęśliwie:) aaa...na basen..trzeba sobie zasłużyć ;-)))
P.S.
punkt nr 4 części pierwszej zdecydowanie powinien znaleźć się po jasnej stronie ulicy :)
|  |