OCENA: 4.98 Jazda!  
  Kategorie:  Jazda! |

2009-01-06 10:09:37
Wykroty

Przemilczałam wczorajsze poranne spóźnienie pociągu, bo byłam na bardzo pozytywnej fali i złość mi szybko minęła. Ale dziś coś powiem. Powiem, bo wczoraj w drodze powrotnej PKP zafundowało nam koszmar, a dziś podgrzewaną repetę na śniadanie.

- To się nadaje do gazety – powiedział pan z łokciem w moim pępku.
I ja z policzkiem przyciśniętym do szyby i z jakąś obcą mi panią na plecach, mogę temu przyklasnąć, ale gazeta w niczym nam nie pomoże. Bo to taka tradycja, że PKP kuleje w zimie. A w czasie mrozów kuśtykanie jest jej jedynym obowiązkiem.

Wczoraj wracaliśmy w trzech wagonach. Dla pełnej informacji: normalnie mieścimy się w dziewięciu – a i to czasem nie starcza i ludzie stoją.
Zatem wracaliśmy w wagonach trzech, zimnych, gdyby ktoś pytał.
Dziś też jechaliśmy w wagonach trzech, ale przegrzanych, gdyby ktoś chciał wiedzieć.

Nie wiem, gdzie się podziały wagony. Może PKP podłączyła je do składów podążających w kierunku kurortów zimowych? Może rzuciła je na złomowisko? Albo oddała regionalnemu muzeum?

Nie wiem jak wygląda struktura organizacyjna w tej firmie, kto podejmuje decyzje i jaki jest przepływ informacji. Ale wiem jedno, PKP dysponuje absolutnym i szczerym brakiem szacunku do pasażera.

A codzienny pasażer PKP nie oczekuje zbyt wiele. Naprawdę. Nie rażą go już brudne i nieszczelne okna, wahadłowo działające ogrzewanie, kapryśne drzwi, czy cuchnące toalety. Pasażer PKP wie, że życie jego jest zbyt krótkie, by doczekał w nim jakiejkolwiek poprawy standardu polskiej kolei. Dlatego, gdy PKP wyrywa mu na żywca tę resztkę, to oczekiwane przezeń minimum komfortu (o ile mogę użyć tego słowa w wypadku jako-takiej punktualności i byle jakiego miejsca siedzącego) - nie mówcie mi, że nie jest źle i że DA SIĘ PRZEŻYĆ.

Wiemy dobrze, że się da.
Nikt tego nie wie lepiej od nas.
Bo my nic innego nie robimy tylko przeżywamy.
Wiedzcie, że gdy dojeżdża się w tych ekstremalnych warunkach na metę; gdy wagon w końcu wypluwa was na mróz zgniecionych i wymiętych – kołacze się w głowie jedna myśl: MAM SZCZĘŚCIE. Jesteście zmęczeni i czujecie się podle, ale mimo to cieszycie się, że przeżyliście.
P R Z E Ż Y L I Ś C I E.
Choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że wywożą was do gazu.

  Komentarze (0)   |   Oceń (4.98)   |   Skomentuj  


Komentarze czytelników:


autor: BabaJaga

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Kwiecień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Jazda!

najnowsze wpisy

    Esto es Africa,
    Sublimacja pachnie jak akacja
    and the winner is…
    Słodki (p)ozór
    Sweet Hormony
    Kapu, kap ...
    Anyway
    “why does my heart feel so bad?”
    deklinacja
    Tureckie kazanie