2008-12-23 15:24:44 Z drugiej strony lady, czyli... ...analiza na gorąco
Szał przedswiątecznych zakupów przez internet powoli wygasa...
Po świetach zacznie sie druga tura...
Do zakupów
przystapią Ci, którzy w prezencie dostali pieniądze i w końcu będa mogli te pieniądze wydać...
Oj ciężki był mijający
grudzień...
Ciężki...
Atoli, mimo, ze ciężki, to jednak możemy być z siebie zadowoleni...
Wraz z moją Panią przekroczyliśmy "granicę
ludzkich możliwości", zbierając zamówienia, obsługując je i realizując...
Czy to byłą faktyczna granica - nie wiem, wszelako wiem, że ją
przekroczyliśmy...
Nasze zadowolenie z siebie i jest widoczne (wp ostaci znacznych zasobów pieniężnych), jak i w najbliższym czasie widoczne
stanie sie jeszcze bardziej...
W postaci wzrastającej liczby komentarzy negatywynych od "niezadowolonych" klientów z Allegro...
Coż z tego, że
takich "inteligentnych inaczej" jest tylko 3-4% skoro potrafią zmarnować 50% czasu sprzedawcy swoimi urojeniami i niewyartykułowanymi wczesniej
oczekiwaniami...
I co byśmy nie zrobił i tak będą niezadowoleni i "negatywa" wystawią...
Zupełnie serio rozważam skrajne "odpuszczanie
sobie" takich osób...
Jak juz mam dostać "negatywa" to niech on będzie za to, że nic nie zrobiłem, niż za to, że mimo wszystko starałem sie
rozwiązać problem...
Stracę może z 3% "klientów", zyskam 50% czasu, który będę mógł spozytkować jakoś sensownie...
Bo ja, prosze Państwa,
jestem z tych handlowców, którzy uważają, ze klienta nalezy obsłuzyć możliwie najlepiej, ale "idiotów" należy ignorować...
Dla własnej
"zdrowotności psychicznej" i dla nauki dla innych...
A poza tym niech z "idiotami" użera się konkurencja :)
Jutro spędzę piękną
Wigilię...
Wigilię z mych marzeń...
Wigilię, jaką już raz spędziłem i do jakiej później przez lata tęskniłem...
Będzie refleksja,
milczenie, wspomnienia o bliskich, którzy są daleko i o bliskich, których już nie ma...
I wszystkim Wam życzę również spełnienia
marzeń...
Niekoniecznie takich jak moje :)
| |