2008-04-02 09:07:06 Papież do wycierania gęby... ... czyli moja racja jest "racniejsza"
Zmarł 3 lata temu, po cieżkim i pracowitym życiu...
Był chyba ostatnim polskim autorytetem, który
bardziej łączył niż dzielił naród z którego sie wywodził...
Dobrze pamiętam tę prawdziwą jak sądzę Żałobę Narodową czasami wręcz graniczącą z
histerią...
Postawiono pomniki...
Nazwano ulice, place i szkoły...
Żlożono tysiące, jeśli nie miliony różnorakich
deklaracji...
Że będziemy pamiętali...
Że będziemy stosowali w życiu jego nauki...
Że...
Że...
Że...
Że będziemy sobie
nim również gęby wycierali by udowadniać swoje "racje nie-racje"
I to ostatnie wielu osobom "ze świecznika" wychodzi chyba najlepiej...
W
końcu jak sie nie umie świecić własnym światłem to chociaz próbuje sie świecić światłem odbitym...
| |