2008-12-16 09:31:04 Na szagę*) Wiecie, co?
Tak myślę sobie, że oto teraz jest najlepszy czas na ubranie choinki…
tak właściwie to nawet tydzień temu już się ten czas
zaczął.
Idealny czas.
TERAZ
światło, srebro i złoto, zapach piernika i świerku…
TERAZ
gwiazdorki, bombki,
cukiereczki, łańcuchy, gwiazdki…
TERAZ
świąteczny nastrój w domu!
TAK jest!
A po świętach myk, myk
Koniec.
Iglak za próg
I SZLUS
A nie, że uparcie ubieramy choinkę dopiero w wigilię, a potem trzymamy taką niby, no przepraszam za porównanie,
łysiejącą-a-wysztafirowaną-lafiryndę, do połowy stycznia, albo i dłużej…. I zamiast myśleć o wiośnie - żyjemy wspomnieniami o minionych
świętach. I wzdychamy, że już po wszystkim, i że, oj jak to przeleciało, oj… jak z bicza strzelił…a tyle tego szykowania było, a tu nawet
nie zdążyliśmy zjeść tych pierogów u babci… ojeju.
Tak…
Naprawdę lubicie to smęcenie? (bo że pierogi babci tak – to
wiemy;-))))
Święta, święta i po świętach?
Hej!
wiecie co ja na to?
otóż
Że SUPER,
Bo po świętach
dzień się
wydłuży!
A jakbyśmy tak w styczniu wszyscy o wiośnie myśleli
to, na bank, by szybciej przyszła;-)))))
No ale zrobicie jak tam
sobie będziecie chcieli.
A na razie
Koniec wywodu.
Pracy doktorskiej na ten temat nie będzie.
pa
*) wpis dedykuję
osobie, która słysząc „leć na szagę!!!” idzie idealnie na wprost;-)))))))))
| |