2008-12-04 00:41:06 łatwizna vs angielski WSTĘP:
Krepa w rączkach, malutkich, zgrabniutkich - wydzierana i gnieciona - powoduje pojawienie się różnej wielkości kuleczek. Zapewne
wiecie jak wyglądają 'krepowe' kuleczki ? No właśnie..:) takie kuliste całkiem, paluszkami wymyślane.
AKCJA:
(główne role przypadły:
Djewoczce i ticzerowi)
Wszystkie dzieci (jak na grzeczne, ułożone, i wyszkolone dziatki przystało ;-) - zaczynają produkować kuleczkowe
'podobizny'. Tylko jedna Djewoczka jakby trop zgubiła, wzór wypadł jej z główki, a może po prostu gorszy dzień miała - bo jej 'kule' raczej zaczęły
przypominać bezkształtne placki. Noo..miały troszkę wspólnego ze zwiędłymi płatkami tulipana ;-)
Ticzer-ka:(na jej twarzy malujemy
ogromne zdziwienie, przyklejamy duże oczy i koniecznie! wygięty znak zapytania na środku czoła)
-'a co TY robisz Djewoczko? hmm..? to nieee są
kuleczki!!! na łatwiznę idziesz ???'
Djewoczka:(i tutaj zaskoczenie zagościło - co prawda to dziewczęce jest proporcjonalnie mniejsze ze
względu na wielkość jej twarzyczki)
-' jaaaa proszę pani nie chodzę na łatwiznę, chodzę tylko na angielski!'
Zapamiętaj
nauczycielu!dziecko wie lepiej, na jakie zajęcia dodatkowe rodzice je zapisali..
ZAKOŃCZENIE:
W tym punkcie programu chcę tylko
przeprosić moją nauczycielkę języka rosyjskiego za pisownię 'djewoczki' , natomiast nauczyciela języka angielskiego nie przeproszę za 'ticzera',lepiej
po prostu sama strzelę sobie w dziób..;-))
|  |