2008-11-04 13:55:00 Ej … Ej Wiara…
Normalnie nie dacie mi wiary,
czuję to pod skórą dużego palca u nogi prawej,
ale poniżej będzie prawda
najprawdziwsza.
Otóż…
Razem ze mną, prawie że ramię w ramię, słuchajcie, tym samym pociągiem osobowym klasy drugiej - jeździ Hanna
Gronkiewicz Waltz. SŁOWO. Dzisiaj nie tylko ją widziałam, ale siedziałam naprzeciw niej, co ułatwiło mi szczegółową obserwację. I tak, dla Waszej
niedowierzającej świadomości: miała ci ona włosy i fryzurę Hanny Gronkiewicz Waltz, miała małe ciemne oczka Hanny Gronkiewicz Waltz, elegancję Hanny
Gronkiewicz Waltz i w ogóle cała była jak Hanna Gronkiewicz Waltz, bo była Hanną Gronkiewicz Waltz, tylko w takim uszczuplonym wydaniu (tak prawie jak
na zdjęciu obok). Telewizja jednak naprawdę dodaje i kilogramów i lat, choć w sumie, to szczerze przyznam - dawno Hanny Gronkiewicz Waltz w telewizji
nie widziałam, więc nie wiem jaki ma tam teraz wizerunek.
Nieważne zresztą.
Widziałam ją dziś na żywo, więc i tak jestem ze
wszystkich Was najbardziej na bieżąco. I, słuchajcie, mam teraz taką koncepcję, że ona mieszka w C. skąd dojeżdża do Poznania, w którym się przesiada
na intercity, którym dalej zasuwa do Warszawy... albo…albo… tak jak ten król z jakiejś bajki wychodzi czasem do ludu, by podsłuchać jak i
co o niej mówią…hm… tylko, że w tym drugim wypadku nie trafiła dobrze z terminem badań, bo o tej porze, o której ja dojeżdżam opinia
publiczna nic nie mówi, tylko śpi, śpi i ziewa. Tak jest. Ziewa nawet na widok Hanny Gronkiewicz Waltz.
Jak się ośmielę, to może jutro, albo
pojutrze powiem jej dzień dobry, a wtedy ona jako grzeczna i dobrze wychowana Hanna Gronkiewicz Waltz mi odpowie tak jak Hanna Gronkiewicz Waltz i
wówczas wszystko będzie jasne.
Hahahaha
Tak jest.
Nagram to, wrzucę na bloga i tak oto rozwieję
Wasze wszelkie ewentualne
wątpliwości
co do mej prawdomówności;-))))
Hej
A jak jutro starczy mi czasu
i Wam opiszę co tu wokół mnie się dzieje
– to spadniecie z krzeseł
gwarantuję;-)))))))
ale w sumie
to niczego nie obiecuję;-)))
do miłego
pa;*
|  |