2008-10-21 16:33:39 Odpowiednie dać rzeczy słowo... Raz na jakis czas wydzwaniają do mnie namiętnie z pewnej firmy finansowej...
Mówiąc konspiracyjnym szeptem, jakby czegoś sie bali, informują, że
"mają do przekazania poufne informacje o sytuacji finansowej"...
Mojej rzecz jasna, nie ich...
Swoją sytuację finansową znam dokonale
wiec mnie ich informacje nie interesuja, bo na pewno wiedzą mniej ode mnie i na dodatek są to z całą pewnością informacje mniej aktualne niż moje
własne...
Bawi mnie to rozmawianie z nimi więc ciągnę rozmowę ile sie da (poza tym, mam włączony Bonus taktak więc za każde dwie minuty
rozmowy przychodzacej mam jedną minutę gratis dla siebie... no grzech nie skorzystać).
Z regóły nie są w stanie przebrnąć przez etap wstepny
(robią pewien błąd) i rozmowa spełza na niczym...
A ja ich poprawiać nie bedę, bo mi za to nie płacą...
No, przynajmniej nie pieniędzmi
bo coś tam z tego mam...
Ubaw po pachy :)))
| |