2008-10-11 19:03:09 Niezwykły skarb... „Swego czasu pisarz Saint-Exupery przebywał w bazie lotniczej na terenie Afryki. Zorganizował zbiórkę pieniędzy dla pracującego tam
Marokańczyka, by mógł wrócić do swego rodzinnego miasta. Udało mu się zebrać tysiąc franków. Jeden z pilotów odwiózł go do Casablanki, a po powrocie
opowiedział, co się wydarzyło.
- Gdy tylko przyjechaliśmy, poszedł na obiad do najlepszej restauracji, na prawo i lewo rozdawał duże napiwki,
wszystkim postawił po drinku, dzieciom z sąsiedztwa kupił zabawki. Pieniądze zupełnie się go nie trzymają.
- Wręcz przeciwnie – odezwał
Saint-Exupery. – Wie, że najlepszą inwestycją są ludzie. Rozrzutnością zdobył uznanie ludzi ze swojej dzielnicy, którzy niebawem dadzą mu pracę.
Tak hojnie zachowuje się tylko zwycięzca” (Paulo Coelho „Być jak płynąca rzeka” Myśli i impresje 1998-2005)
Największym
naszym skarbem są bliscy nam ludzie-rodzina i przyjaciele. Teraz kiedy mam okazję spojrzeć na staż w Puszczy Białowieskiej, na pobyt na Podlasiu, z
perspektywy czasu dziękuję wszystkim tym, z którymi miałem okazję zetknąć się podczas rocznego pobytu. Pośród nich są osoby, które na zawsze zostaną w
mej pamięci, do których będę wracał-nie tylko myślami.
Najlepsza inwestycja to ludzie-brzmi to niezwykle dziwnie, ale z perspektywy czasu, wielu z
nas przekonuję się ile prawdy jest w tym krótkim zdaniu. Ja jestem niezwykle rad, iż mimo trudności jakie wielu z nas ma w kontaktach między sobą,
mnie udało się trafić jak do tej pory na wspaniałych, przyjaznych i życzliwych ludzi.
Teraz doceniam to co mam, cieszę się tym co jest. I mam
nadzieję, że wszystko się ułoży. Nie dawno przyjazna dusza z niezwykłą wręcz umiejętnością tchnęła we mnie pierwiastek wiary w siebie, to co sobą
prezentuje i odwagi i za to dziękuję jej z całego serca-a jest ono dość duże:)
| |