2008-10-07 22:25:19 Cyganka prawdę ci powie... Ano, może i powie. Wpadła dziś do mnie kobieta, z wyglądu do Cyganki wcale niepodobna (gdzie te kolorowe spódnice, chusty na głowie, biżuteria?).
Chyba już nikt nie korzysta z jej porad, stąd musiała zrezygnowac z oryginalnego emploi.
Wracając do wątku - wpadła do mnie Cyganka i mówi:
Cyganka: czjda alkdah lkda a?
Ja: Słucham?
Cyganka: czjda alkdah lkda różyc?
Ja: ?? (już trochę zgłupiałam)
Cyganka: czjda alkdah
lkda różyc?
Ja: Nie. (choc nie wiedziałam, jakiemu pytaniu zaprzeczam)
Cyganka: Nie?
Ja: Nie.
No i poszła. I nie przyczynię się
do zmiany jej wizerunku. Za wywróżenie mi szczęśliwej przyszłości nie kupi sobie nowych spódnic i chust.
Ale - po chwili namysłu - doszłam do
wniosku, że nawet gdybym się zdecydowała na poznanie przyszłości... to - biorąc pod uwagę naszą konwersację - nie zrozumiałabym za dużo (o ile
cokolwiek)
| |