2008-10-04 17:34:57 Z perspektywy czasu... Teraz kiedy mija prawie rok od mojego wyjazdu z regionu Puszczy Białowieskiej coraz częściej wracam do tego miejsca myślami. Przeglądając liczne
zdjęcia, jakie udało mi się przez ten cały rok zrobić łza kręci się w oku, a myśli szybko biegną w stronę moich przyjaciół, pięknych chwil w Hajnówce,
Białowieży, Białymstoku i jeszcze wielu innych miejsc Podlasia.
Podczas rozmów kwalifikacyjnych do pracy często pada pytanie: Dlaczego wybrał Pan
Podlasie, skoro mieszka Pan w Poznaniu, tu się Pan uczył w liceum i tutaj skończył studia. Za każdym razem odpowiadam podobnie, choć przy dłuższym
zastanowieniu moje odpowiedzi są różne.
1) Wybrałem się na Podlasie, by poznać zupełnie nowy region, by poczuć jak to jest być
samodzielnym.
2) Na mym wyborze zaważyła ciekawość i niepowtarzalna możliwość obcowania przez rok w jednym z najbardziej niesamowitych i bogatych
kulturowo regionów Polski.
3) Oddalony od poznańskiego domu chciałem się sprawdzić w nowych sytuacjach, rozpoznać swoje własne możliwości, na ile
mnie stać, jak się zachować w nowym środowisku i jak mnie widzą inni-nieznani mi ludzie.
Hajnówka-brama Puszczy Białowieskiej była mi przez ten
rok domem, to tam poznałem wspaniałych ludzi-przyjaciół, to tam odnalazłem tą część siebie, której nie widziałem i nie umiałem rozpoznać do tej pory,
to tam miałem okazję obcować z bogatą kulturą i zwyczajami wyznawców prawosławia, to tam złapałem na nowo bakcyla fotografii, to tam przekonałem się
o wschodniej gościnności-ludzie z sercem na dłoni.
Teraz wiem, że zawsze będę mógł tam wrócić, choćby tylko w odwiedziny, choćby tylko dosłownie
na krótką chwilę, ale będę wiedział i czuł się, że jestem w domu, gdzie wszystko jest mi tak dobrze znane –ludzie i otoczenie.
Chciałbym,
abyśmy umieli żyć normalnie, czasem możemy, a wręcz powinniśmy zatęsknić za czymś dobrym i wspaniałym co nas spotkało w życiu, ale nie rozmyślajmy nad
tym zbyt długo. Ja się ogromnie cieszę, że miałem taką możliwość i nigdy tego doświadczenia nie zapomnę.
...„Jakiś pan spytał mojego
przyjaciela Jaime Cohena: - Proszę mi powiedzieć, co jest najśmieszniejszego w ludziach. Cohen powiedział: - Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się
do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie, by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze, by odzyskać zdrowie. Z troską
myślą o przeszłości, zapominając o chwili obecnej, i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości, ani przyszłości. Żyją, jakby nigdy nie mieli
umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli”...(Paulo Coelho „Być jak płynąca rzeka”)
| |