2008-10-03 11:56:14 Powszechna zgoda na... ...niemyślenie?
Na podążanie wraz z tłumem utartymi scieżkami?
Na wyznaczenie nam "miejsca w szeregu", nadanie numerka, kierowanie nami
przez "innych"?
Słuchaj, przytakuj, aprobuj, stosuj co powiedziano, napisano, wyświetlono lub wyśpiewano...
Nie zadawaj
pytań...
Nie miej wątpliwości...
Nie filozofuj...
Nie myśl...
Właśnie...
"Nie filozofuj", bo to niewygodne dla
rozmówcy...
Bo pokazuje, ze mimo wszystko próbujesz myśleć i że myślenia wymagasz też od tego, z kim rozmawiasz...
A myślenie może
boleć...
Zwłaszcza tych nieprzyzwyczajonych...
A każdy chce bólu uniknąć...
Bo nieprzyjemny...
I ujawnia nasze słabości wówczas gdy
tego nie chcemy...
A właśnie, że filozofuj...
Myśl, zadawaj pytania, proś o odpowiedzi...
Przerażaj tych, którzy boją się odpowiedzi
udzielić, bo wyjdzie wówcczas na światło dzienne ich ignorancja...
Lub błędy, do których boją sie przyznać...
Z dumą noś łatkę "wiejski
filozof"...
Pamiętaj, ze "wiejski filozof" to tak naprawdę podziw ukryty za pogardą okazywaną przez "miejskiego ignoranta"...
Bo "miejski
ignorant" też chciałby myśleć...
Ale strach jest u niego silniejszy...
I pamiętaj jeszcze jedno...
Naród który oswaja buntowników,
zyskuje spokój, ale traci przyszłość...
| |