2008-09-25 11:31:48 Czytając tu i tam... W trakcie zażartek dysputy mejlowej z klientką, siegam po Senekę...
Potrzebuję czegoś co da mi odrobiny dystansu do dyskusji niebezpiecznie
balansującej na krawędzi pyskówki...
I oto co pisze Seneka do Swojego brata Nowata (wspomnianego nomen omen w Dziejach Apostolskich) w
rozprawie "O gniewie":
"...Niektórzy mędrcy nazwali gniew krótkotrwałym szaleństwem..."
Biorę głęboki oddech i już wiem, że
nakręcanie sytacji nie ma sensu...
Przedstawiam klintce kilka możliwych rozwiązań, może któreś z nich zaakceptuje...
Jeśli nie to odpuszczę
sobie "ten temat"
Wolę nie zarobić, niż zarobić i stracić zdrowie...
| |