2008-09-24 22:44:08 Jesień... Powiem to raz i bardzo wyraźnie i wcale nie boję się przyznać Wam do tego. Kocham jesień...,ale taką naszą polską złotą jesień!!!
W parkach
mali mieszkańcy wielu polskich miast przechadzają się alejkami pod czujnym okiem pań opiekunek i zbierają kolorowe liście(zwykle klonu), kasztany,
żołędzie, by później wspólnie w klasach robić z nich przezabawne ludziki.
Ile to razy w towarzystwie rodziców, czy babci przy okazji spacerów
zbierałem jako mały dzieciak "kachaje" na ludziki do przedszkola czy szkoły.
Dziś jesień urzeka mnie z zupełnie innej perspektywy, choć łza
i uśmiech się pojawia na mej twarzy, gdy widzę maluchy biegające po parku i zbierające kasztany, a gdzieś tam w tyle tato i mama czekają na swą
pociechę z siatką pełną jesiennych skarbów:)
A gdzie spotkać prawdziwą jesień, jak nie w górach! To tam podziwiać możemy na wyciągniecie ręki
dywany barw, paletę wszelkich odcieni, które na naszych oczach zgrabnie przechodzą jedna w drugą.
Kiedyś myślałem, jak można opisać najprościej
naszą polską złotą jesień, jakiego koloru użyć, jakim słowem najlepiej oddać pełnię jej wdzięku. Nic nie wymyśliłem, bo i opisanie jednym słowem nie
jest możliwe. Tylu ilu jest ludzi, tyle będzie opisów i każdy będzie jak najbardziej trafny i niepowtarzalny.
...a może tak...,greckie, ciepłe
słońce z chłodem północy i odbijające się w magicznym lustrze polskich krain:)
Miłego dnia:)
| |