2008-09-19 09:11:24 Wybuch gorąca Dobra. Słuchajcie. Jest sprawa okien otwieranych w środkach transportu.
No jest taka sprawa.
A Wy co, na księżycu mieszkacie?
Oto
świeża historia z wczoraj.
Wraz z drgnięciem pociągu na mój biedny kark spada potężna łapa zimna, spada i trzyma, trzyma mocno i mrozi, normalnie
ścina mi migdały. Odwracam się zatem i co widzę? Otwarte okno, brawo!, więc wstaję i zadaję to idiotyczne pytanie „Czy mogłabym prosić o
zamknięcie okna?”. I słuchajcie, jestem w tym naprawdę grzeczna i miła. Naprawdę. I uśmiecham się tak ładnie, takim uśmiechem, co to wiecie,
jest gdzieś ktoś, kto dałby za niego milion a nawet dwa. Tak. Na pewno gdzieś ktoś taki jest. Ale nie w tym pociągu. Bo TU przy oknie siedzi pani,
widzę ją poprzez wiszące między nami pytanie, pani w wieku, w którym często jest BARDZO GORĄCO i ja to empatycznie rozumiem, ale ta pani szczelnie
zamknięta w płaszczyk z szyją ciasno otuloną apaszką, ta pani patrzy teraz na mnie, jak na mysz wyskakującą ze spiżarki, z jej ulubionych powideł. I
wtedy, gdy pytanie-prośba opada ze zmęczenia na podłogę a ja zastanawiam się nad riplejem, wtedy właśnie ta pani mówi, słuchajcie, mówi takim tonem,
no wiecie jakim, nie…
„SKORO WIEJE, TO PROSZĘ”
Słyszycie, to PROSZĘ? Kurcze, bo zależy mi żebyście słyszeli. To
PROSZĘ było prosto z filmu Barei. No. Z „Misia” chyba. Wiecie które PROSZĘ, nie?
No więc słuchajcie… Jeśli w przyszłości
stanie się ze mną coś podobnego…bo wiecie, ja nie chcę, NIE NIE NIE, nie zamierzam się stać taką panią pełną łaski wzgardliwej, ale przypadki
chodzą po ludziach, więc gdyby jaki na mnie nadepnął, to dobijcie, jak rany!, dobijcie mnie bez pytania!
Strzelcie prosto w łeb. Proszę ja
Was.
Macie moje błogosławieństwo.
Cześć.
Ejjjj..i jeszcze coś. WŁĄCZYLI MI OGRZEWANIE. I słuchajcie jestem szczęśliwa. Hej;-))).
Ot i zwykły ciepły kaloryfer też może wprowadzić Was do raju. Dajcie mu tylko szansę;-) A nie stale tylko ta czterolistna koniczyna i ten kominiarz i
…i ta koniczyna;-)))
No to miłego dnia,
a potem weekendu
A w nim przyjemności
Głębokich odmętów
Ha. Ja będę
hulać, a Wy?
papapapapapapa
|  |