OCENA: 4.8 Pyra Po Kaszubsku  
  Kategorie:  Pyra Po Kaszubsku |

2008-09-17 12:22:44
Nauczanie domowe...

Gdybyż to było mozliwe za czasów mojej edukacji...
Ech... pewnie tak długo molestowałbym rodziców, aż przystaliby na to...

Wszystkiego, co w moim mniemaniu wartościowe i co przydaje mi się dziś w życiu, nauczyłem się w domu...
W trakcie rozmów, zabaw i pracy z rodzicami, bratem, dziadkami, kuzynostwem i rodzicami kuzynostwa...
Że były i złe chwile?
Były i to niemało, ale te dobre wielokroć przewyższały złe...

Szkołę zarówno podstawową jak i średnią wspominam dziś z obrzydzeniem...
I to obrzydzenie wzrasta wprost proporcjonalnie do czasu jaki mnie od tamtych lat dzieli...
Szkoła próbowała nauczyć mnie cwaniactwa życiowego, tysięcy nieprzydatnych rzeczy z "byciem dobrym - posłusznym znaczy się - obywatelem" na czele...
Tak, tak...
Było i dobrze, ale co z tego jak tego "dobrego" budującego młodego człowieka było tak niewiele?

Z kolegami i koleżankami z tamtych lat nie utrzymuję kontaktów...
No, może poza zdawkowym "cześć", gdy przypadkiem mijamy się na ulicy...
I niech tak pozostanie...
To był zmaronowany czas...

  Komentarze (0)   |   Oceń (4.8)   |   Skomentuj  


Komentarze czytelników:


autor: rysneer

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Grudzień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
Pyra Po Kaszubsku

najnowsze wpisy

    Nie chce mi się...
    Pałą przez łeb...
    BMW, czyli...
    JEst dobrze, ale nie beznedziejnie...
    Wielkie żniwo...
    Pytania przed snem
    Cel: cywilizacja idiotów?
    Doktor Hause
    Banalnie, ale szczerze...
    Refleksja niepierwsza...