2008-09-11 10:45:28 Miszczu mofy polskiej A wef sobote...
No, jak ten, Lista Przebojów Rodja Merkury lecioła...
To siem pewien redachtor noszego rodja łunczył z nadredachtorem
Bajewem...
Zez stadionu Lecha siem łunczył...
I godoł, że tam łażom takie dzierlatki co to ulotki rozdajom...
I że te ulotki to som o
"problemie wody pitnej"...
I żem se tak pomyśloł, że jak wodo pitno ma jaki problem to może by do nij podesłać jakiego psychologa, albo
innecho dochtora?
No bo może po teropii łuna, wodo pitno siem znaczy, by już nijakich problemów nie mioła?
No trzyba se somym i
wodzie tyż pomogać, no ni??
| |