OCENA: 4.98 Jazda!  
  Kategorie:  Jazda! |

2008-09-02 12:38:22
W kolorze denaturatu

Śliwki i winogrona. Jem. Na surowo. Bezpośrednio. Bez pestek. Bez liku. Szukam odpowiedzi na pytanie: w którym dniu takiej diety przez moją skórę przebłyśnie fiolet… i czy wtedy będę jak bez? Piękna, pachnąca i na wietrze drżąca?;-))) albo, tak się zastanawiam, czy gdybym węgierki popijała alkoholem stałabym się śliwowicą?;-)))) Taką z rękoma na rozłożystych biodrach i z przyśpiewką na ustach: jestem śliwowica, mam w fiolecie lica;-)))))
Hej!

No i teraz, żeby nie porzucać tematu, a jednak pójść do przodu: fiolet… neon… Neo – nówka. To naprawdę jest zabawne? Ostatnio próbowałam tego kabaretu kilka razy, ale niestety, za każdym razem z żenady zapadam się pod stół. Nie moja bajka. Nie ten smak. Wolę śliwki. Zdecydowanie.

Cześć.

PS.: A wg definicji „nazwa de-naturat wskazuje, że nie jest to czysty alkohol etylowy, lecz celowo skażony”. A ja się pytam, dlaczego nie denat-urat ;-)– alkohol skazujący człowieka na śmierć?
Dosłowność i dosadność.
Nie uciekajmy od panujących trendów;-)
Pa.

  Komentarze (0)   |   Oceń (4.98)   |   Skomentuj  


Komentarze czytelników:


autor: BabaJaga

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Kwiecień 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Jazda!

najnowsze wpisy

    Esto es Africa,
    Sublimacja pachnie jak akacja
    and the winner is…
    Słodki (p)ozór
    Sweet Hormony
    Kapu, kap ...
    Anyway
    “why does my heart feel so bad?”
    deklinacja
    Tureckie kazanie