2008-08-25 10:23:58 Rodzinnie i niedzielnie... W rodzinnie okrojonym gronie wybraliśmy się wczoraj w Bory Tucholskie...
Na cały dzień...
By sie zrelaksować, wyobcować marketingowo,
pochodzić, pooglądać, porozmawiać ze sobą...
Po prostu być...
Wiem, z Poznania może trochę daleko, ale...
Po pierwsze: dla chcącego
nic trudnego...
A po drugie: w góry jeszcze dalej :)
Kolejny raz zachwyciła nas Wda (tym razem w rezerwacie "Krzywe Koło Wdy" oraz w
pobliżu bazy kajakowej w Błędnie
Bory obdarzyły nas, zupełnie nieplanowanie, grzybami...
Ludzie, życzliwą rozmową...
W
cześci praktycznej:
Jeśli ktoś kiedyś wybierze sie do Tlenia to:
SZCZERZE NIE POLECAM:
"Bar u mamuśki" - ja tam na kuchni sie
specjalnie nie znam, ale mam wrażenie, że rybę przed smażeniem powinno się wypatroszyć. Wskazane także jest zważyć ją przy
kupującym...
SZCZERZE POLECAM:
"Kawiarnia LIDO" - przemiła (prawie za bardzo) obsługa, bardzo dobra kawa, własnej produkcji lody z równie
własnej produkcji dodatkami...
Niebo w gębie i "pozezja" razem wzięte...
|  |