OCENA: 4.8 MóJ KawAłeK nIEba  
  Kategorie:  MóJ KawAłeK nIEba |

2008-08-22 11:19:54
po NADużyciu...

Szanowni Koledzy i Koleżanki!

Po wczorajszym wpisie BabyJ.(i późniejszej bardzo zaciekłej
telefonicznej rozmowie z Nią na tenże temat;-)zmartwiłam się Jej stanem-to po pierwsze,a po drugie-jak zwykle ciekawość babska wzięła górę...i zaczęłam się rozczytywać w dostępnych mi źródłach [czytaj;internet] na temat KACA..Ojjj,ja kaca nie miewam, bo po prostu nie pijam alkoholu, ale jeśli o wiedzę TEORETYCZNĄ chodzi, to przecież od przybytku głowa jeszcze nikogo nie rozbolała!
I oczywiście wiemy, że ile kaców (...no na ten przykład kac alkoholowy, kac moralny, kac pourlopowy...i takie tam)tyle sposobów na ich zwalczanie..
Ale ja oczywiście nie będę tutaj wymieniać jakie są TRADYCYJNE sposoby walki z kociokwikiem, bo przecież ten temat na pewno został już niejednokrotnie przewałkowany w społeczeństwie,ALE chciałam się skupić na BARDZO niespotykanych (u nas) sposobach walki z tym niewdzięcznym stanem...w innych zakątkach świata. Informacje na ten temat zaczerpnęłam oczywiście z internetowej 'studni',któraż to studnia pęka w szwach od ilości przedziwnych informacji.

Do czegóż to BaboJago człowieka potrafisz zmobilizować..;-))
Posłuchajcie.....

1.Pierwszych na tapetę biorę Purytan,budowniczych Ameryki-
którzy swoim sposobem na pewno skutecznie wybiliby alkohol z głowy wielu jego fanom,bo cóż można pomyśleć,kiedy:'w kieliszku należy wymieszać mocne wino z solą, pieprzem, sosem myśliwskim oraz jądrem byka’..taaak właśnie napisali!
'(ewentualnie zastępowane przez wegetarian żółtkiem kurzego jaja)'.ALE Jeśli to przyprawia to kogokolwiek o odruchy wymiotne,mocniejsza będzie metoda 'starych kowbojów:czyli herbata,której podstawą są zajęcze odchody'

2.A może to Tajowie są lepsi w konkurencji..oto co stworzyli
są to tzw. 'jaja zięcia'-nie wiem skąd się wzięła ta iście wielkanocna nazwa bo (szczęśliwie dla zięciów )są to po prostu ugotowane na twardo kurze jaja podane w sosie chilli.'

4.Australijczyk za to jest przy wcześniejszych metodach na wskroś normalny i ludzki;)po prostu zjada PRZED wypiciem trunków wysokoprocentowych 'miskę zimnego mleka z płatkami owsianymi' potem całą pomarańczę' posiłek kończy 'zjedzeniem dużego talerza mocno posolonych ziemniaków polanych masłem i śmietaną.' Proste,prawda;-)?jeśli natomiast ta metoda nie pomaga, 'kładzie wiadro przy łóżku, wyłącza telefon i zaciąga zasłony.' Zupełnie europejskie!!Są baaaardzo tradycyjni i ujmujący w swej prostocie.

5.Puerto Rico..bardzo oryginalne w zwalczaniu bólu głowy, podobno pomaga im tzw.'metoda cytrynowa.'Biorą połówki cytryn 'wkładając je sobie pod pachy'-zupełnie jak termometr;) na 5,10,30 minut? Nniiee..na dzień cały;-) oprócz tego,że ból głowy znika jak niepyszny,walory zapachowe...na pewno są!silne..powalające wręcz;)

6.Ekwadorczycy,hmm..odwaga bije po oczach!:leczą dolegliwości potrawą o dźwięcznej nazwie 'caldo de manguera'
..czyli 'nafaszerowane ryżem świńskie wnętrzności-koniecznie
polane krwią.’Każdy ze składników podobno działa piorunująco na 'nadwątlony organizm'..

7.Marokańczycy są równie nietypowi jak poprzednicy:'Znajdują starą wielorybią kość, aby później zetrzeć ją na proszek,by palić ją w małym tygielku, wdychając dym..'

Może te metody nawet na kaca moralnego pomogą;)

Długaaaśne wyszło...ale cóż poradzę:(nie myślałam po prostu,
że ten temat...jest jak rrzzeekkkaa...głęboka,szeroka i rwąca..po tych przykładach natomiast,nie rwałabym się do alkoholu za granicami państwa...no chyba że,będzie pod ręką tradycyjna aspiryna,albo duża ilość ożywczego kiwi,ale najlepszym chyba rozwiązaniem jest..odpowiednia ilość ROZSĄDKU..o każdej porze dnia i nocy;-)

A tak poza tym..to..Smacznego:D

P.S. wszystkie słowa w 'cudzym słowie' zakleszczone oczywiście swoje źródło w Internecie mają
a zdjęcie..to po prostu sąsiad misia..kot polarny:)

  Komentarze (3)   |   Oceń (4.8)   |   Skomentuj  


Komentarze czytelników:

Ażuczek Napisał:

Dziś Wam donoszę drodzy rodacy i apeluję o trzeźwość w miejscu pracy. Jak to możliwe, że po urlopie kac nam doskwiera, gdzie tkwi przyczyna, gdzie jest afera. Myśmy obywatele przykładem świecić powinni, i zawsze potwierdzać w obliczu faktów-my są niewinni. Kac-cóż to takiego, przypadłość mała, zawsze i wszędzie głowa nas bolała. Piliśmy i pić litry będziemy, dopóki konsensusu w sprawie kaca nie osiągniemy. Możemy szukać mądrych teorii, jak, gdzie i skąd pozbyć się zabójcy w swej po imprezowej glorii. Tabletek bierzemy jedną za drugą, soki z ogórków, piwko i wódą. Klin klinem należy po piciu zwalczyć, by później dzień cały na domowników nie warczyć. I tak się każdy po swej łepetynie maca, bo ilu smakoszy tyle sposobów na krajowego kaca
2008-08-22 16:36:26


k.to Napisał:

Echh Kobieto!normalnie wszystko na tacy chciałabyś mieć podane:-))) po prostu weź sobie kurze jaja..i wymieszaj z chilli,czy cuś! A później do rączki bierzesz aparat,robisz zdjęcie..i gotowe:)))
2008-08-22 14:54:36


BabaJaga Napisał:

o raju! najdłuższy wpis na tej stronie;-))))))) no i mała reklamacja: sąsiad polarnika fajny, no ale szczerze mówiąc to... na sportretowane "jaj zięcia" liczyłam;-)))))ech...
2008-08-22 11:35:48



autor: k.to

o mnie
kontakt
prawa autorskie

<<   Maj 2024   >>
pnwtsrczptsoni
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
MóJ KawAłeK nIEba

najnowsze wpisy

    błyski z dyski
    o Tobie..
    * * *
    przepis na szczęście
    auto-mani(a)ek..mańka..
    w ciszy....
    rozgrzewka
    Rajdowe stuk..puk..
    o dzbanku i mglistym poranku..
    FujArki i inne stworzenia