Ja nie wiem czy to teaz taka moda by chwalić się własnym nieuctwem?
I żeby to jeszcze jakiś prosty człowiek robił, ale nie...
Nie dalej jak wczoraj własnym nieuctwem popisał sie wczoraj człowiek który ma pod ręką klucz do głowic atomowych - Dymitr Miedwiediew; prezydent Federacji Rosyjskiej
W jego (ograniczonym jak sądzę) mniemaniu ani Rosja, ani Związek Radziecki nigdy nie rozpoczęły żadnej wojny...

Znaczy w 1939 Finlandia sama na siebie napadła i sama z sobą przegrała?

Trzeba wszelako zauważyć, że jednak dzisiaj miał odwagę między innymi siebie określić mianem "politycznego idioty"...

Demokratycznie wybrane marionetki (gdziekolwiek na swiecie) zrobią wszystko by się przypodobać tym którzy ich wybrali...
Nie są w stanie powiedzieć jak pewien brytyjski arystokrata (nazwiska nie pomnę): "Nie jestem demokratą więc mogę mówić prawdę i nie muszę oszukiwać ludzi"
Ot, taki już urok demokracji nazwanej (nielogicznie skąd inąd) przez Churchila najgorszym ustrojem, ale najlepszym z wymyślonych