2008-07-20 23:47:31 ciemno wszędzie.... Noc powoli zbliżała się do drzwi..w szarej sukience przemierzała pola,szurała stopami po kłosach zboża..(Taki bury kolor odstrasza,wprowadza niepokój
albo NAWET niekontrolowane zamieszanie.)I stało się!Nagle tę szarą harmonię zakłóciła czarna plama...taaak,plama to była.Wdarła się jak nieproszony
gość.Niekształtna,duża,do złudzenia przypominała..przypominała..sarnę? jelenia? nnieee!raczej człowieka!Tak! To chyba człowiek!Zaraz zaraz..to COŚ się
poruszyło,wyraźnie idzie w moim kierunku.Ruchy może nie są zbyt intensywne,ale przecież widzę wyraźnie!Zmierza w moją stronę.Do oceny sytuacji
zaangażowałam Rodzicielkę,która spanikowała po czterech sekundach. Męska część rodziny była nieobecna,a może być powinna,żeby na babskie głowy wylać
po garze zimnej wody!Echh..z powodu ich absencji trzeba sobie jakoś poradzić!Dzielnie pozamykałyśmy drzwi na cztery spusty (a może i nawet na pięć) i
działania obserwacyjne przeniosły się za szybę.Zza tej tafli szkła postać poruszała się jeszcze szybciej,powodując palpitacje serca i chwilowy wzrost
ciśnienia.I pewnie jeszcze długo stałybyśmy w pozycji 'prawie na Małysza' (dziękujemy panie Adamie!!za wszystko..)
i wymyślały pod jaki numer
dzwonić (ale to już pomysły Mamy były) gdyby nie fakt,że panowie w końcu stawili się na posterunku,wprowadzając spokój i przywracając równowagę
psychiczną rozdygotanym mieszkańcom:)
****
Noc była cicha,psy nie szczekały,gwiazdy nie zmieniały pozycji na niebie(chyba) a w
okolicy nie było słychać o żadnym włamaniu..SPRAWCY NIE BYłO:)..bo rankiem,dnia następnego,okazało się,że P O S T A Ć wyłaniająca się ze zbóż..tooo
krzak, taki normalny,polski krzak.
Może trochę bujny w swych kształtach,ale nieszkodliwy.A ja doprawiłam mu głowę,nogi,ręce.Mało tego! Dopisałam
zbrodniczą przeszłość i niecne zamiary wobec mieszkańców...
Przepraszam Cię bujna roślino! Rośnij sobie zdrowo,na chwałę polskim łąkom,tylko
błagam Cię,nie urządzaj sobie spacerów po 21.00!
P.S I tylko cały czas zastanawiam się,skąd u mnie skłonności do ożywiania roślin..może to
zmęczenie fizyczne po ostatnich eskapadach dało o sobie znać?
Czy może wyobraźnia zaczęła pracować na najwyższych obrotach,po tym jak kolega
A. poinformował mnie łaskawie,że na terenie grasuje jakiś 'nożownik'?
P.S.2-I smsy spać spokojnie nie dają:bo jak zareagować,jeśli treść ich
zaskakuje takimi oto słowami:'Moje karty wskazały zagrożenie w Twoim otoczeniu.Muszę Cię ostrzec,dlatego proszę o kontakt.Wyślij sms KARTY na
7****,aby porozmawiać prywatnie (4.88 z Vat:)'-nie dość że straszą płochliwego obywatela,to jeszcze sobie płacić za to każą!Luuudziieee..
Co za
kraj!!
| |