2008-07-17 13:41:49 „Bo we mnie jest seks... ..
Gorący jak samum.
Bo we mnie jest seks,
Któż oprzeć się ma mu?
Bo we mnie jest seks,
Co pali i niszczy.
Dziesiątki już serc
Wypalił do zgliszczy.”
Moi mili moi… ech…
Zostałam dziś kopnięta. Nie wiem kto, ani
gdzie, ani kiedy… faktem jednak jest, że jestem nielicho poturbowana. Jakiś brutal, jak nic jakiś łobuz parszywy!, musiał mi z rana tęgo dać z
buta. Są tacy co to potrafią tak niezauważalnie i znienacka, jak na ten przykład Paskal (no Panie Kolego, będziemy musieli poważnie
porozmawiać...)…
Siedzę teraz nieruchomo (z mantrą: ciśnienie korzystne, ciśnienie korzystne...)w strachu, by się do cna nie sterać, a
i tak w głowie coś mi pika, takie jakby piku pik… coś jakby tik tak na skos i wspak… a tu jeszcze „raindrops keep falling on my head
…” ałć…
ale ciśnienie korzystne, ciśnienie korzystne...
I na dokładkę ta piosenka, co mi się między uszami dzień
cały plącze, idealna na pohybel memu nastrojowi, a jednak … złośliwie gra mu tylko na nosie, wstrętna małpa…
Oj… sen, sen,
sen…
Bo we mnie jest sen,
któż oprzeć się ma mu…?
PS.: Zeszyt skarg i zażaleń poproszę, bo kto, u licha!, śmiał
ogrzewanie na dworze wyłączyć…halooooooo. Zzzzzzzimno przecie…
No tak, a nie dalej jak kilka dni temu sama zgłaszałam ocieplany
tramwaj do naprawy, ech…no naprawdę, ja to już nawet na siebie liczyć nie mogę.
ale co tam, grunt, że ciśnienie korzystne, cisnienie
korzystne, do jasnej ciasnej!, KORZYSTNE
|  |