2008-07-17 11:14:12 Tak to można pracować :) spokojnie...
W kubku od "Merkurego" kawa...
W głośnikach "Babie lato"...
Jak dzwonią klienci to wręcz z przeprosinami, że przeszkadzają
(tfu, tfu, odpukać ;) )
Swoją droga znajomi moi bardzo pozytywnie mnie zaskakują...
Zaglądam do jednego w Bydgoszczy i co?
Słucha
Rada Merkury, bo "przestań, ale ta nasza lokalna to jakiś poroniony szajs"
Jadę do znajomego w Borach Tucholskich. Przed domem wysoki maszt
antenowy...
Co - pytam - CB sobie uruchomiłeś?
"Nie, Radia Markury słucham. Jedno z niewielu co sie jeszcze da w Polsce słuchać"
Zastanawiam się czy załoga RM wie co tworzy i jak to jest odbierane przez słuchaczy?
Bo coś, a zwłąszcza ktoś, musi sprawiać, że mówią:
"Jak już miałbym płacić ten abonament to chciałbym by wszystko szło na Merkury"
| |