2008-07-03 11:58:30 Książki na stos! Nie powinienem czytać niektórych książek...
Nie powinienem do nich wracać...
Najlepiej byłoby je sprzedać, oddać, wyrzucić,
spalić...
Zapomnieć o nich...
W weekend sięgnąłem znów po "Moje bieguny" Marka Kamińskiego...
I to był błąd, wielki błąd...
Wzrok
utkwiony gdzieś w nieskończoności...
Takoż samo i myśli...
Marzę?
Nie nie marzę...
Staram się tego nie robić...
Ledwie się
kiedyś podniosłem po "wielkim łubudu marzeń"...
Nie chcę kolejny raz, boję się, że nie wstanę...
Żyję, pracuję, rozmawiam, śmieję się
wściekam, irytuję...
Znów trwam...
"Czy jesteś szczęśliwy?" usłyszałem wczoraj...
Nie wiem...
Nie zamieniłbym życia jakie wiodę
na żadne inne...
Ale widzę, jak rozmieniam się na drobne i jak zbyt wiele przecieka mi między palcami...
| |