2008-06-27 09:59:04 Oo! cierpliwości... Przystojny Toadie,poczciwy ogr z bajki o Gumisiach..echh..
oddany podwładny wrednego Ightorna.Ten,który przy swoim
Księciuniu drżał i kłaniał
się niżej niż poziom podłogi przewiduje.Ten Toadie właśnie,często wypowiadał znamienne słowa'trochę cierpliwości Wasza Niecierpliwość'..czasami
przydałoby mi się słowa te nagrać na jakimś odpowiednim urządzeniu i odtwarzać kiedy okoliczności tego wymagają lub powtarzać jak mantrę..Boo..no
właśnie!Niecierpliwus pospolitus ze mnie czasami,ot co!I często,kiedy chcę żeby było JUŻ to wtedy właśnie owego JUŻ ani widu ani słychu,
bo albo
gdzieś utknie w połowie drogi,idzie swoim własnym,
niewymuszonym tempem,albo ktoś je zatrzymuje na przydługawą
pogawędkę..i JUŻ przytupta po
czasie zmęczone,wyczerpane..
albo.. nadchodzi niespodziewanie z innej strony,wręcz zaskakuje..kiedy jego miejsce wygodnie zajęło PO:)
i te pe
i te de..echh..uczę się cierpliwości,choć trudna to sztuka...
****
P.S.1-Zdjęcie pożyczyłam..Toadie też chyba miał czasami gorsze
dni..
P.S.2- I korzystając z okazji,że jestem w transie,
chciałabym zwrócić się do PANA,który regularnie wyrywa lusterka przy moim biednym
samochodzie! Panie Drogi!Dajże Pan spokój,nie wiesz Pan,że kobieta musi mieć komplet lusterek? hęę? Mam dla Pana propozycję nie do
odrzucenia!
Jeśli będzie Pan na tyle odważny,żeby mi spojrzeć prosto w oczy [zamiast nocnego okradania!!]to chętnie się z Panem podzielę swoimi
zwierciadełkami!
Mam kilka w zapasie...mniejszych,kształtnych,odpowiednich.
Będzie Pan miał prawo wyboru!! TE NA PEWNO SIĘ PANU ZMIESZCZĄ DO
TOREBKI!Czekam na kontakt!
pa
k.
|  |