2008-06-24 15:38:05 Dopóki tli się nadzieja.....? "Zbyt często życie ludzkie rozpoczyna się i kończy pozbawione radości i pozbawione nadziei" (Jan Paweł II - Karol Wojtyła)
Dlaczego często z
własnej woli pozbawiamy się nadziei i nie chcemy się jej za wszelką cenę kurczowo trzymać. Myślę, że w nadziei zakodowany jest sens naszego życia,
naszej ścieżki tu na ziemi.
Czy gdyby nie ona, mielibyśmy marzenia, moglibyśmy rozmyślać nad naszą przyszłością?
Jestem przekonany, że
wśród ludzi młodych zajmuję ona szczególne miejsce. My młodzi z nadzieją patrzymy do przodu, próbujemy pozytywnie spojrzeć na świat, a nie oglądać go
w czarnych kolorach. Jak często zawierzamy nadziei, ile to razy na niej budujemy zewnętrzne i wewnętrzne części składowe naszego własnego domu w głębi
młodzieńczej duszy.
"Nie bój się, wypłyń na głębie"...Ten niezwykły apel niesie się od gór aż po morze.
Miejmy odwagę zawierzyć nadziei
i wypłynąć na głębie nieznanych wód i posterować w bliżej nieokreślonym kierunku. Nie jest łatwo, na początku zawsze jest trudno, nowe przeraża, burzy
i chwieje naszym dotychczasowym sposobem odbioru rzeczywistości.
Mimo to nie powinniśmy się poddawać i z odwagą i nadzieją iść przed siebie.
| |