2008-06-18 09:39:41 "Kto zjada ostatki, ten jest piękny i gładki!" W mojej sytuacji to wspaniała wiadomość! Hihi...
Od pół roku przez pięć dni w tygodniu jako ostatnia zjadam obiad i to, co mi reszta rodziny
pozostawia w swej dobroci.
W obliczu tego, że już czuję na karku oddech okrągłych, no i posuwających mnie w latach - urodzin, to przysłowie
po prostu ratuje mi życie!
Zakładając, że jeszcze trochę popracuję w tym samym miejscu - mam zagwarantowane piękno i gładkość na długie lata!
Huraaaa! (A potem ktoś powie, że praca z książkami tak konserwuje... :D:D)
Ciekawe tylko, ile trzeba czekać na efekty? Hm... Bo spoglądam w
lustro... a tu: "pierwszy siwy włos na mojej skroni" :-o No nieeeee....
PS A na zdjęciu obiecany przed weekendem deser. Było kalorycznie, ale
- co tam! Od czasu do czasu można pozwolić na małą rozpustę!
| |